Pod koniec czerwca Senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych dokonała pozytywnej opinii dotyczącej kilkudziesięciu poprawek do ustawy wprowadzającej wakacje kredytowe. Wprowadza ona taką opcję dla wszystkich kredytobiorców mających hipotekę w złotówkach. Czy wpłynie to znacząco na przeciętnego Kowalskiego?
Wakacje kredytowe dla wszystkich
Jednym z czołowych założeń Senackiej Komisji było stworzenie takiej przestrzeni, która umożliwi skorzystanie z wakacji kredytowych dla wszystkich, również tych, którzy wzięli kredyty przed 2017 rokiem. Chciano również doprecyzować wiele kwestii spornych, które nie pozwalały na jednolitą prawną interpretację. Dzisiaj już wiadomo, że wakacje kredytowe będą obejmować wszystkie umowy o kredyt hipoteczny, również te zawarte przed 2017 rokiem.
Na czym polegają wakacje od kredytu?
Z początkiem czerwca Sejm przegłosował nowelizację ustawy wprowadzającej odpoczynek od kredytu. Skorzystać z tego będą mogły również osoby, które wzięły kredyty w polskich złotych. Kredytobiorcy wnioskować mogą o aż cztery miesiące wakacji kredytowych w roku. Rozdzielone to ma być po dwa miesiące w III i IV kwartale 2022 i po jednym miesiącu na każdy kwartał 2023 roku.
Ile to kosztuje?
Narodowy Bank Polski szybko policzył, ile takie wakacje kredytowe będą kosztować banki. Jeżeli skorzystają z niego wszyscy uprawnieni, to koszt jedynie w latach 2022-2023 może wynosić nawę 20 miliardów złotych. Dodatkowo ustawa przynosi nowe rozwiązania dla kredytobiorców w kłopotach, powiększając kwotę przeznaczaną na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców.